That's sucks...! Czyli słów kilka o kryzysie w pracy twórczej.

kryzys w pracy tworczej

   Nikomu, kto pracuje w branży kreatywnej, nie uwierzę, że nigdy nie miał kryzysu- etapu frustracji w czasie pracy. Jeśli teraz Ci to doskwiera- nie martw się. Po pewnym czasie minie, a co ciekawsze jest to zupełnie normalne, a nawet potrzebne! W dzisiejszym poście- nieco mniej wnętrzarskim, ale jak najbardziej dla "wnętrzarzy"- kilka słów na temat twórczego kryzysu.
Chcę jeszcze wspomnieć, że będą to przemyślenia z mojego punktu widzenia, oparte na własnym doświadczeniu, a nie na " badaniach amerykańskich naukowców".

Skąd się bierze kryzys twórczy?


kryzys w pracy tworczej
Fot. Daria Szczygieł

   W swojej pracy projektowej spotkałam się z kryzysem nie raz i nie dwa... i chyba mogę nawet stwierdzić, że lekkie załamania czy wątpliwości towarzyszą mi przy prawie każdym projekcie. Sądzę, że wynika to z tego, że zbyt długi czas pracuję nad jednym tematem. I nie chodzi o to, że nie robię sobie przerw na spacer, zjedzenie obiadu czy przejrzenie "internetów". W takich przerwach moje myśli tylko na chwilę odrywają się od zadania, nad którym pracuję dłuższy czas. Wtedy następuje "zmęczenie materiału"- tak długo patrzę już na szkice, model 3D, wizualizacje, że nie wiem, które rozwiązanie będzie najlepsze (np. układ funkcjonalny, kolor sofy, czy odcień szarości dla szafek kuchennych...). W takiej sytuacji zaczynam pytać o zdanie osoby trzecie, które nie znają projektu i mają świeże spojrzenie na sprawę. Jednak nie zawsze utwierdza mnie to w słuszności wyboru...
   Zatem pierwsze źródło kryzysu to zmęczenie materiału. Drugie- porównywanie swojej pracy z pracą innych. 
W czasach, gdy mamy nieograniczony dostęp do Internetu i publikujemy swoją twórczość w mediach społecznościowych nie trudno jest poświęcić czas na "podglądanie innych". Stety- niestety sama tak robię... ale staram się to ograniczać! :)  Z jednej strony możemy nazwać to "poszukiwaniem inspiracji". I faktycznie- czasem odkrywamy coś, czego nie znaliśmy np. jakieś kreatywne DIY.  Zafascynowanie staje się impulsem do działania. Z drugiej- z aprobatą oglądamy prace innych i zastanawiamy się, dlaczego nasze tak nie wyglądają, co robimy nie tak, czemu się nie udaje, co takiego robi pan/pani X, że otrzymuje taki efekt... Zaczynamy "proces myślowy"- co zapewne dotyczy głównie kobiet- który rzadziej bywa mobilizujący, a jest raczej dołujący, bo te przemyślenia zaczynają dotykać nie naszej pracy, a nas samych.

kryzys w pracy tworczej
Fot. Christina-wocintechchat.com

   Oglądając prace innych ograniczamy swoją kreatywność. Praca inspirowana inną pracą jest po prostu odtworzeniem, kopią, ale nie ma w tym naszego kreatywnego wysiłku, naszej myśli; innymi słowy- nie ma nas. Czy warto tak pracować? (Co może być inspiracją w pracy nad projektem wnętrz dowiesz się tu)
   Trzeci powód etapu frustracji w pracy twórczej to negatywne myślenie i wszelkiego rodzaju obawy.
"Nie umiem tego zrobić", "nie wiem jak"," nie mam na to funduszy", "to się nie sprzeda/ kto to kupi?" "nie mam tyle czasu na zrobienie tego/ na naukę"...- i wiele podobnych myśli niezwykle skutecznie blokuje nasze działanie. Jeśli nie wierzysz w siebie, w swoje umiejętności, wiedzę- negatywnie myślisz o swojej pracy, a co gorsza o sobie (!), to załamanie nie minie szybko. Będzie się pogłębiać. Ważne jest wsparcie bliskich, słowo aprobaty, pochwała, konstruktywna krytyka. To sprawi, że negatywne nastawienie może zmienić się w chęć do działania, pokonywanie prokrastynacji i pozytywne patrzenie na swój pomysł/ projekt.
   Kolejnym powodem załamania w pracy twórczej może być nawet... zła pogoda (utrzymujące się tygodniowo deszcze) lub "zła aura" w miejscu, w którym pracujesz- bałagan na biurku i wokół niego; białe puste ściany, usychające kwiaty i unoszący się kurz... Może warto zrobić generalny porządek? Albo zmienić układ mebli w pokoju/ biurze? Dla mnie, zmiana miejsca pracy dobrze wpływa na mój zapał i kreatywność. 

Jak pokonać kryzys twórczy?


kryzys w pracy tworczej
Fot. Adam Stefanca

   Po pierwsze- porządna przerwa, polegająca na zupełnym oderwaniu się od projekt. Taka przerwa może potrwać kilka dni (dobrze zatem przewidzieć te kilka dni w określaniu terminu pracy nad projektem dla inwestora). Warto zmienić otoczenie, np. odwiedzić rodziców, rodzeństwo, przyjaciół. (Niestety pandemia zamknęła hotele i swobodne podróżowanie jest znacznie ograniczone). Dobrze jest też nie zaglądać zbyt często do skrzynki mailowej czy terminarza. Można poświęcić czas innym rzeczom, które pozwolą Ci odpocząć, odstresować się, oderwać od projektu- spacery, gotowanie, czytanie książki, malowanie...
   Po drugie- ograniczyć czas na przeglądanie mediów społecznościowych. Minuty niezwykle szybko wtedy płyną! Dodatkowo męczymy wzrok. Ten czas dobrze poświęcić na chwilę regeneracji- wstań od biurka, popatrz przez okno, przewietrz pomieszczenie, zjedz coś lub napij się dobrej kawy ;).
   Po trzecie- nie porównuj się z innymi. Każdy z nas jest inny, przez co wyjątkowy. Myśl o sobie, uruchom "zdrowy egoizm", skup się na sobie i swojej twórczości. Uwierz w swoje umiejętności i samodzielność analizowania. Pamiętaj, że tworzysz przed wszystkim dla siebie (i dla inwestora) a nie "dla publiczności".

kryzys w pracy tworczej
Fot. Avel Chuklanov
   Po czwarte- rozplanuj swoją pracę, podziel ją na etapy. Poszczególne wpisz w terminarz. Pomyśl ile czasu zajmie Ci dana część. Nie zapomnij dodać kilku dodatkowych dni- na odpoczynek lub nieprzewidziane sytuacje.
   Po piąte- rozmawiaj z bliskimi o swoich pomysłach, pokazuj projekty, pytaj o zdanie. Zawsze szczerze wyrażą swoją opinię, pokrzepią i dodadzą zapału.
   Po kolejne- dbaj o porządek w miejscu pracy; stwórz sprzyjającą tworzeniu aurę.

   Dlaczego etap frustracji w pracy jest czymś normalnym i potrzebnym? Wg mnie organizm daje nam po prostu znać, że musi odpocząć, mózg- "odświeżyć się". Jest to sygnał wołający o regenerację. Dlatego nie przejmuj się i nie stresuj. Przyjmij to jako naturalny impuls do przerwy. Oderwanie się od projektu i zapomnienie o nim na (nieco dłuższą) chwilę daję nowe spojrzenie na sprawę i większą chęć do kontynuowania pracy.

Fot. główna: Markus Winkler

Zimowo a jednocześnie ciepło we wnętrzu- garść inspiracji na nowy rok!

zimowe dekoracje do wnetrz

   Po dłuższej przerwie na początek nowego roku przygotowałam dla Was garść wnętrzarskich inspiracji! W całym kraju zima dopisała- tak za nią tęskniłam! Z okna przyglądam się mięciutkiemu puchowi, który, mimo że jest zamarzniętą wodą, przywodzi mi na myśl ciepło puchowej kołderki. Efekt wzmacnia i upiększa czyste niebo w kolorze bladego błękitu i promienie słońca. Oczarowana tą niezwykłą, wręcz magiczną aurą stworzyłam galerię mebli i dodatków, które może staną się dla Ciebie inspiracją do pewnych zmian we wnętrzach. Jak to mówią- nowy rok, nowa... kuchnia, salon? :) Zapraszam do oglądania!

Zimowy moodboard.


zimowe dekoracje do wnetrz
Zimowy moodboard- Czajka Wnętrza

    Jakie materiały kojarzą mi się z zimową aurą? Wśród nich są zarówno te zimne jak i te ciepłe: marmur, chromowana lub pozłacana stal, drewno (ale raczej w ciemnym, czekoladowym, cynamonowym odcieniu), miękkie tekstylia, bezbarwne, ale za to fakturowane szkło... Zgadasz się ze mną? Jeśli chodzi o kolory, to nie tylko biel (ta złamana również) kojarzy mi się z zimą. Kiedy niebo zapowiada mróz na następny dzień ma intensywnie różowy kolor , który nieco blednie- im wyżej zadrzemy głowę- i miesza się z pastelowym błękitem nieba. Te dwa dodatkowe kolory- pastelowy/ intensywny róż i delikatny błękit także wpisują się w moją zimowa paletę odcieni. Aby jednak wspomniana paleta nie była zbyt blada, do kontrastu warto dodać ciemny brąz, który kojarzy się z gdzieniegdzie wystającą spod śniegu trawą, z bezlistnymi krzewami i drzewami. (Samo drewno/ kolor brązowy przywodzi mi także na myśl drewniane sanki...:) )

Mięciutka tapicerka.

   Nic tak nie sprzyja chwili odpoczynku jak wtulenie się w miękki tapicerowany fotel czy sofę, oparcie głowy o puchatą poduszkę i nakrycie się ciepłym kocem. Pewnie niektórzy nawet nie wiedzą kiedy zamknęli oczy i w objęciach Morfeusza stracili dwie godziny czasu. 

Tapicerowane meble dodają wnętrzu przytulności. A skoro dziś proponuję zimowe inspiracje to wiele będzie przykładów sof, foteli i krzeseł z jasną tapicerką. W polskich domach rzadko spotyka się jasne materiały obiciowe, najczęściej ze względu na możliwość szybkiego i łatwego pobrudzenia (tym bardziej, gdy rodzina liczy małe dzieci). Ale jeśli tapicerka jest łatwa do utrzymania w czystości- łatwo z niej zmyć plamy lub można ją zdjąć i uprać- to czemu nie zdecydować się na jasnobeżową sofę zamiast grafitowej? Jasne materiały doskonale komponują się z ciemną konstrukcja np. drewniane ciemne nóżki sofy czy złota konstrukcja krzesła.

zimowe dekoracje do wnetrz
Krzesło tapicerowane z aksamitu Viggo
zimowe dekoracje do wnetrz
Fotel bujany z metalowymi nogami Teddy Wing


zimowe dekoracje do wnetrz
Fotel koktajlowy z aksamitu Louise

zimowe dekoracje do wnetrz
Fotel koktajlowy boucle Elodie

zimowe dekoracje do wnetrz
Sofa boucle w kształcie nerki Gatsby

zimowe dekoracje do wnetrz
Sofa narożna Melva

Tkaniny.

   Nic tak nie dodaje wnętrzom ciepła jak tkaniny: zasłony, dywany, tapicerka mebli, pledy, miękkie poduchy... Te w zimowym klimacie mają wyraźną strukturę splotu lub wykonane są z miłego polaru czy aksamitu. Niektórym do gustu przypadły także imitacje futerka w postaci poszewki na poduszkę lub niewielkiego dywaniku. Wszystko co puchate będzie wizualnie i fizycznie ogrzewać zarówno cztery ściany jak i nas samych.


zimowe dekoracje do wnetrz
Łóżko z drewna z ozdobnym zagłówkiem Mustique

zimowe dekoracje do wnetrz
Puszysty pled Vilnius

zimowe dekoracje do wnetrz
Pled z grubej dzianiny Adyna

zimowe dekoracje do wnetrz
Poszewka na poduszkę Adyna

zimowe dekoracje do wnetrz
Poszewka na poduszkę z dzianiny Ida


Dodatki.

   Zimowy mroźny poranek skąpany w słońcu- jakie skojarzenia- hasła- przychodzą Ci na myśl? Biel (oczywiście!), skrzenie, błysk, przezroczystość, wzorzystość (zamarznięta szyba z pięknym rysunkiem mrozu), blask, migotanie, złoto, puch, lekkość, spokój, cisza, nadzieja... Wszystkie te pojęcia mogą być odwzorowane za pomocą dodatków do wnętrz- szklane, przezroczyste wazony, stołowe lampy z materiałowymi jasnymi abażurami i najróżniejszymi podstawami (ceramiczne, szklane, metalowe, drewniane...), pledy, poduszki, ozdobne świeczniki, lustra w złotych lub chromowanych ramach...


zimowe dekoracje do wnetrz
Kryształowy komplet szklanek do koktajli Bichiera

zimowe dekoracje do wnetrz
Stołek z aksamitu Ayden

zimowe dekoracje do wnetrz
Wazon podłogowy ze szkła z recyklingu Beluga

zimowe dekoracje do wnetrz
Poszewka na poduszkę z strukturalną powierzchnią Indi

zimowe dekoracje do wnetrz
Okrągłe lustro ścienne Ada

zimowe dekoracje do wnetrz
Lampa stołowa Iva

   Zapraszam po więcej inspiracji w katalogu na moim Pinterest! Znajdziesz tam nie tylko przykłady aranżacji wnętrz, ale przede wszystkim mnóstwo mebli i dodatków dostępnych w internetowym sklepie Westwing (wystarczy, że klikniesz w zdjęcie i znajdziesz się na stronie sklepu)! Wszystkie przykłady wyposażenia wnętrz z tego artykuł również odnajdziesz w tym katalogu;) Udanych zakupów i miłych inspiracji!

Wszystkie fotografie pochodzą ze strony: www.westwingnow.pl

10 pomysłów na "wnętrzarski" świąteczny prezent!

pomysl na prezent

   Święta za nieco ponad dwa tygodnie! Może niektórzy z Was zdążyli już kupić świąteczne prezenty i mają "problem" z głowy, ale u niektórych z pewnością ta sprawa jest wciąż na liście "do załatwienia".  Z roku na rok kupienie trafionego podarunku staje się coraz trudniejsze, bo przecież nie można (można, można :)) kupować po raz któryś z rzędu kilku par ciepłych skarpet, perfum czy apaszek... Pamiętajmy jednak, że w święta nie chodzi głównie o prezenty... Jednak umilają nam one ten czas. Dziś podpowiem jakie prezenty okażą się na pewno tymi, które nie wylądują na dnie szafy. Zapraszam!

A! I jeszcze jedno! Wspomnę dziś o rzeczach, które związane są- jak ten blog- z wnętrzami. Oczywiście, sporo zależy od tego, dla kogo robimy prezent, bo gdyby tata dostał śliczny pudroworóżowy wazon... to mama wtedy musiałaby kupować kwiaty? :) Ale do rzeczy!

1. Wazon


pomysł na prezent
Fot. Linh Le

   Wazon- jak najbardziej "tak" jako prezent dla mamy, siostry, babci...w każdym razie dla płci pięknej. Jeśli na dodatek wiesz, że dana osoba lubi, gdy na stole co jakiś czas są żywe kwiaty, lub po prostu traktuje je (wazony) jako dekoracje, albo może i nawet kolekcjonuje, to tym bardziej decyzja o zakupie tego typu naczynia będzie odpowiednia! Jeśli wiesz, w jakim stylu, w jakich barwach jest mieszkanie bliskiej Ci osoby, to postaraj się o wybór, który będzie współgrał z wnętrzem. Jeśli jednak ma być to prezent do nowego mieszkania, które nie wiesz jak wygląda, postaw na coś neutralnego i bardziej uniwersalnego- przezroczyste szkło o ciekawej formie, fakturze, może coś w klasycznej bieli?

2. Pled


pomysl na prezent
Fot. Elena Kloppenburg

   Zimowymi wieczorami nic nie jest tak potrzebne jak... ciepły i miły w dotyku pled! O wyraźnym splocie i oryginalnym kolorze może być także dekoracją wnętrza. W sam raz na popołudniową drzemkę! Taki prezent zawsze się przyda. Jednak pamiętaj, aby była to tkanina dobrej jakości i w charakterze, który będzie współgrał z wnętrzem- podobnie jak w punkcie 1. ;)

3. Kuchenny gadżet

   Zajrzyjmy do kuchni! Może brat ostatnio wspominał Ci, że musi kupić opiekacz do tostów, bo marzą mu się ciepłe kanapeczki na śniadanie, albo ostatni sprzęt się zepsuł na amen? Może siostra wspominała o blenderze, bo niedawno postawiła na zdrowsze odżywianie się? Warto czasem pomyśleć, czy ktoś z naszych bliskich nie wspominał w niedawnej rozmowie o swoich potrzebach, małych marzeniach? To dobre pomysły na świąteczne upominki. Oby tylko brat/ siostra nie ubiegli Cie w zakupie! ;) (Zachowaj paragon, na wypadek, gdyby taka sytuacja miała miejsce- będziesz mógł oddać sprzęt do sklepu.) 

Pomyśl o oryginalnych, ale przede wszystkim praktycznych gadżetach, które mogą sprawdzić się w kuchni. Kolejny kubek z zabawną grafiką chyba odpada...?

4. Ramki na zdjęcia


pomysl na prezent
Fot. Alex Otto

   Wróćmy na chwilę do salonu. Mam wrażenie, że ramki na zdjęcia są rzadziej spotykane w roli świątecznego prezentu... czy się mylę? Mimo wszystko uważam, że wybór np. kilku ramek, tworzących razem ciekawą kompozycję jest pomysłem, który zagości albo na komodzie w salonie, albo ozdobi ścianę w sypialni. To oryginalny podarunek, którego zawartość pozwala zatrzymać wspomnienia na dłużej i przypomina ważne życiowe chwile

Ramki mogą być różnej wielkości, a nawet i różnych kolorów, ważne jednak, aby łączyły się np. pod względem stylu- glamour, skandynawski, minimalistyczny...- który oczywiście pojawia się we wnętrzu obdarowanego.

5. "Lego architecture"


pomysl na prezent
Fot. Grianghraf

   To z pewnością ciekawa propozycja dla chłopców! Co prawda nie jest to typowo wnętrzarski prezent, ale wiąże się z architekturą. "Lego architecture" to nie tyko świetna zabawa (rozwijająca m.in. zdolności manualne dziecka), ale i także możliwość poznania charakterystycznych budowli dla danego miasta na świecie. W tym roku pojawiły się zestawy dotyczące Dubaju i Tokio. Sądzę, że nie tylko dzieci byłyby zadowolone z takiego prezentu...

6. Karta upominkowa

   Najbardziej uniwersalny przez co i najbezpieczniejszy z prezentów. Osobiście, jestem wielką fanką kart upominkowych, bo jest to doskonałe rozwiązanie dla "trafionego prezentu". Karta do sklepu z artykułami i wyposażeniem wnętrz na pewno się przyda! Pamiętaj, że karty mają swoja ważność, ale zazwyczaj jest to około rok czasu. Jeśli obdarowany nie potrzebuje teraz nic z danego sklepu, to karta może np. wraz z inną porą roku okazać się przydatna podczas zakupów sezonowych.

7. Książki o "meblowym DIY"- dla majsterkowiczów

   Nie raz w księgarni natknęłam się na książki o tematyce DIY (ang. do it yourself- pl. zrób to sam). Idealny pomysł na prezent dla taty, dziadka lub osoby, która uwielbia majsterkowanie! Ciekawą propozycją jest książka "IKEA na nowo. Zrób to po swojemu". Wiele nieszablonowych pomysłów na to, jak możesz zaczarować proste meble i artykuły z popularnej "wnętrzarskiej sieciówki"! Książki o tematyce DIY mogą dotyczyć zarówno prostych rzeczy, np. wykonywanie dekoracji, jak i trudniejszych wymagających dobrze wyposażonego warsztatu.

8. Zestaw świec zapachowych 


pomysl na prezent
Fot. Daraspong Chomkwan

   Pięknie zapakowane, o aromatycznym zapachu- w czasie świąt mile wyczuwalne zapachy cynamonu, jabłka, pomarańczy, ale i także wanilii, drzewa iglastego...- mogą być sympatyczną niespodzianką dla osób, które dbają o domową atmosferę. Piękny zapach to zwieńczenie przedświątecznych porządków- w ciągu dnia zapewniony przez świeżo upieczone ciasto, wieczorem- przez świece. Ładnie skomponowane z dodatkami w postaci szyszek czy iglastych gałązek stanowią oryginalną, świąteczną dekorację.

9. Kalendarz ścienny


Fot. Maddi Bazzoccowa

   Do wyboru do koloru! Jeśli wiesz, że babcia/ mama co roku zmienia stary ścienny kalendarz na nowy, to zrób jej niespodziankę, kupując taki z oryginalnymi grafikami czy fotografiami. Może warto poszukać takowych w Internecie u projektantów graficznych? Piękny kalendarz zaprezentowała ostatnio Aleksandra Morawiak. Pastelowe barwy, prosta kompozycja, czytelna numeracja i oczywiście grafiki Oli. Taki kalendarz zdecydowanie spełni także funkcję dekoracyjną! Może ciekawie będzie wkomponować go w wiszącą na ścianie galerię ramek? A może warto pokusić się o ręczne wykonanie takiego kalendarza?

10. ... ?

... jaki według Ciebie może być kolejnym ciekawym wnętrzarskim prezentem? A może jest jakiś, który zdecydowanie odradzasz? Daj znać w komentarzu!

Fot główa: Element5 digitalfu

Projekt kuchni z salonem- jak połączyć dwie różne przestrzenie?

jak polaczyc kuchnie z salonem

   Deweloperzy w znaczniej części w projektach lokali mieszkalnych nie przewidują kuchni jako oddzielnego pomieszczenia. Dla jednych to korzystne rozwiązanie, ponieważ zyskują dodatkowy pokój np. sypialnię. Dla drugich, to trudne do połączenia z pokojem dziennym- nie chcą, aby był widoczny bałagan po "kuchennych rewolucjach", a zapach utrzymywał się przez dłuższy czas w miejscu, gdzie chce się odpocząć. O tym jak dobrze zaprojektować kuchnię opowiem w przyszłym artykule, ale dziś podpowiem Ci jakie rozwiązania pomogą sprytnie połączyć kuchnię z salonem tak, aby wizualnie nie przytłoczyła strefy salonu jednocześnie spełniają wszystkie potrzebne funkcje.

Porządek w kuchni- sprawa podstawowa.

   Najprostszym sposobem na to, aby nie było widać bałaganu po gotowaniu jest po prostu posprzątanie go i dbanie o porządek w trakcie przygotowywania posiłku. Niestety tę umiejętność posiadają tylko kobiety :)

Kuchnia w szafie?


jak polaczyc kuchnie z salonem
Źródło: https://www.zephyrandstone.com.au/blog/designing-the-perfect-butlers-pantry

   Inwestorzy decydując się na połączenie kuchni z salonem często zaznaczają, że chcieliby, aby kuchnia nie była "zbyt widoczna". Można ją schować! Takie rozwiązanie jest możliwe dzięki specjalnemu systemowi frontów meblowych. Zamknięte wyglądają jak duża szafa- jednolita powierzchnia w kolorze ścian spowoduje, że wizualnie kuchnia zniknie. Fronty można (złożyć,) przesunąć i schować "w zabudowie kuchennej". Niestety to rozwiązanie nie należy do tanich, ale jeśli bardzo zależy Ci na maksymalnym zakryciu blatów kuchennych, sprzętu, szafek dolnych i wiszących  to jest to najbardziej korzystna opcja. (Pamiętaj, że jeśli wybierasz droższą rzecz do swojego mieszkania, to druga może być tańsza- w ten sposób zbalansujesz budżet.)

   Jeśli powyższe rozwiązanie okazuje się za drogie, to zabudowa kuchenna musi być zaprojektowana tak, aby "zlewała się z otoczeniem". Tzn., że meble muszą mieć charakter mebli w pokoju dziennym- być wykonane w podobnym stylu i kolorystyce. Najlepiej też, gdy będzie miała symetryczny układ (jeśli zajmuje tylko jedną ścianę). Sprzęty w minimalistycznej formie, w kolorze mebli kuchennych lub jako akcent kolorystyczny występujący w całym wnętrzu. Okap najlepiej jeśli jest do zabudowy- schowany w szafce wiszącej. Zminimalizuj ilość sprzętów na blacie. Jeśli nie używasz codziennie wyciskarki do owoców, zaplanuj dla niej miejsce w szafie.

   Jednolita posadzka również przyczyni się do wizualnego scalenia strefy salonu i kuchni. Jeśli jednak nie chcesz ryzykować trwałego zabrudzenia jasnej drewnianej posadzki możesz zabezpieczyć ją chodnikiem lub położyć płytki w pasie przed zabudową meblową na ok. 60 cm odległość.

Kuchnia bez szafek wiszących- prawie jak w pokoju.


jak polaczyc kuchnie z salonem
Źródło: https://bobedre.dk/indretning/koekken/koekkenet-i-stuen

   Jeśli nie potrzebujesz dużo miejsca do przechowywania, zrezygnuj z szafek wiszących. Być może wystarczy jedna prosta połka ścienna pełniąca zarówno funkcję przechowywania jak i eksponowania- ustaw na niej jednolite kubki i wazon z żywym kwiatem lub piękną gałązką. Zagospodaruj tę część pustej ściany obrazami lub oryginalna tapetą; dodaj dekorację w postaci kinkietów. Taki zabieg nada kuchni pokojowego charakteru, a to sprawi, że będzie tworzyła spójną całość z częścią salonu. Dolna zabudowa kuchenna będzie wyglądem kojarzyć się z długą komodą. Może warto wygospodarować w mieszkaniu niewielkie pomieszczenie lub szafę w przedpokoju jako miejsce do przechowywania produktów suchych, sprzętów czy dużych naczyń, z których korzystasz od czasu do czasu. Dzięki temu może okazać się, że w kuchni potrzebujesz miejsca do przechowywania tylko niezbędnych na co dzień rzeczy. Kolor zlewozmywaka niech będzie jak najbardziej zbliżony do koloru blatu lub wykonany z tego samego materiału, a bateria niech kolorystycznie wtopi się w tło ściany.

Aneks kuchenny w kształcie litery "U" lub "L".

   Często zdarza się tak, że deweloperski plan zakłada umieszczenie kuchni "we wnęce" i często jest to niestety niewielka "wnęka"... Okazuje się, że kuchnia nie zmieści się na jednej ścianie, a co najmniej na dwóch (kształt litery "L"), jak nie dwóch plus wyspa, lub trzech ścianach (kształt zabudowy w literę "U"). W tym przypadku nie zawsze sprawdzi się rozwiązanie z "kuchnią w szafie".  Newralgicznym miejscem jest zazwyczaj koniec zabudowy kuchennej i początek przestrzeni pokoju dziennego, w której ląduje najczęściej sofa. Osobiście nie przepadam za "bezpośrednim spotkaniem się" tych dwóch stref. Jak zatem można je oddzielić? 

jak polaczyc salon z kuchnia
Źródło:https://www.planete-deco.fr/2018/05/15/un-appartement-parisien-renove-pour-un-couple/

   Pierwszym sposobem jest stworzenie z aneksu kuchennego oddzielnego pomieszczenia. Może zdarzyć się tak, że to nowe pomieszczenie nie będzie miało okna, ale dopływ naturalnego światła można zapewnić dzięki świetlikom w ścianie (ciekawie i dobrze zakomponowanym przeszkleniom z matową lub całkowicie transparentną szybą). W tym przypadku kuchnia staje się całkowicie odseparowanym pomieszczeniem, zatem mamy pewność, że zapachy nie będą rozprzestrzeniać się w całym mieszkaniu. Kwestią, na którą trzeba zwrócić uwagę w tym przypadku jest ogrzewanie- być może trzeba będzie dodać kaloryfer do nowo powstałego pomieszczenia.

   Drugim rozwiązaniem jest stworzenie ażurowej przegrody, która oczywiście będzie współgrała ze stylem i charakterem całej przestrzeni. Można wykonać ją z drewnianych listew, z metalowych profili polakierowanych na dowolny kolor, czy nawet z lin jutowych zamocowanych do podłogi i sufitu. Przegroda prócz funkcji wydzielenia stref może tez pełnić funkcję dekoracyjną lub/i przechowywania (ekspozycji) drobnych przedmiotów; może być świetnym miejscem dla roślin. Ażurowość formy zapewni dopływ naturalnego światła dla części roboczej (blatu).

jak połączyć kuchnię z salonem
Fot. r-architecture- TRCJ

   Elementem, który symbolicznie może wydzielić strefę kuchni od strefy salonu, albo raczej delikatnie scalić te dwie przestrzenie, jest wyspa kuchenna lub stół. Nie zawsze jednak układ czy rozmiary pomieszczenia pozwalają na takie rozmieszczenie funkcji. Często jest też tak, że inwestor musi wybrać: stół lub wyspa kuchenna (z miejscem do spożywania posiłków).

   Projekt kuchni połączonej z salonem nie zawsze należy do zadań łatwych. Jako inwestor zastanów się czy taki układ pomieszczeń Ci odpowiada- czy wolisz kuchnię jako zamknięte pomieszczenie czy jako aneks w pokoju dziennym. Na "wizualne ukrycie" kuchni jest kilka sposobów i wcale nie muszą kosztować fortunę. Ten temat na pewno jest wart przemyślenia, ponieważ przyjęte rozwiązanie będzie służyło Ci przez wiele lat.

źródło fot. głównej: http://www.home-designing.com/2015/06/a-bright-home-with-lots-of-storage-friendly-space

Kolor- od tego możesz zacząć koncepcję wnętrza!

kolor we wnętrzu
   Pierwszy a może już kolejny projekt przed Tobą i nie wiesz od czego zacząć? Na pewno nie od uruchomienia programu do projektowania 3D czy rysowania 2D! Nie, nie, nie! Może na początek rozejrzyj się wokół siebie, wyjrzyj przez okno, albo idź na spacer. Patrz, rozglądaj się, wyłapuj okiem ciekawe kadry i zestawienia kolorów. Innymi słowy szukaj inspiracji! Czasem nawet pewnie nie zdajesz sobie sprawy jak bogaty w barwy jest otaczający cię krajobraz. Ciekawe kolorystyczne zestawienia można odnaleźć w modzie, przyrodzie, tkance miejskiej… Pokażę ci dziś kilka przykładów takich inspiracji oraz wspomnę o internetowej aplikacji, która ułatwia stworzyć odpowiednie zestawienia barw. Podpowiem także jak możesz optycznie/wizualnie zmienić wnętrze (jego wymiary).

Kolorystyczne inspiracje.


   Mocne, żywe lub pastelowe kolory mogą stać się bazą do projektu koncepcji wnętrza. Spójrz na przykłady poniżej- przekonaj się , że moda, przyroda, ulica mogą stać się kolorystyczną inspiracją.

kolor we wnetrzu
kolor we wnetrzu

kolor we wnetrzu
Fot. Alexi Romano
   Jak na podstawie fotografii wybrać taki zestaw kolorystyczny, który nas zachwyci i zainspiruje do dalszego działania? Pomocne może okazać się narzędzie od firmy  Adobe. Mowa o Adobe Color Wheel Jest to aplikacja, która na podstawie koła barw utworzy odpowiedni schemat kolorów: monochromatyczny, analogiczny, dopełnieniowy, triada…
Istnieje także druga opcja- po wgraniu zdjęcia do aplikacji otrzymamy zestawienie kolorów wybranych automatycznie z fotografii w schemacie: jasnym, ciemnym, głębokim… Każdy ze schematów możemy zapisać w swojej bibliotece, a nawet opublikować- udostępnić je dla innych użytkowników oraz odkrywać ich zestawienia.

Kolorystyczne "czary-mary".

kolor we wnetrzu

   Przejdźmy teraz do wnętrzarskich, kolorystycznych trików! Istnieje kilka sposobów na to, aby np. obniżyć sufit w zbyt wysokim pomieszczeniu, lub nieco je poszerzyć. I wcale nie musimy wyburzać ścian, aby uzyskać taki efekt. Jak zrobić to posługując się tylko kolorem? Spójrz poniżej- oto kilka wskazówek:
- aby obniżyć sufit w pomieszczeniu pomaluj sufit na ciemniejszy kolor niż ściany; możesz dodatkowo pomalować fragment ścian, które stykają się z sufitem- zrobić taką opaskę;
- jeśli chcesz, aby długi wąski pokój stał się nieco szerszy jego krótszą ścianę pomaluj na ciemny kolor, a dłuższe na jasny. Ciemna barwa optycznie przybliży krótszą ścianę;
- jasne barwy i odbijające powierzchnie powiększają pomieszczenie, natomiast ciemne i matowe- zmniejszają;
- pomieszczenie pomogą wysmuklić pionowe pasy- namalowane lub jako wzór na tapecie; poziome- poszerzą i „osadzą” wnętrze; ten sam efekt mogą spowodować kolorystyczne boazerie- dolną część ścian (np. do wysokości 90 cm) malujemy na wybrany kolor.

Jeszcze kilka zdań o początku procesu projektowego. 


   Zawsze zaczynam projekt od szukania inspiracji- poszukiwania „nastrajających” barw. Schemat kolorów, który będzie bazą dla koncepcji wnętrza czasami po prostu bierze się z kilku maźnięć markerami. Bogata paleta odcieni pisaków daje możliwość dobrania kolorów czy to w mocnych, żywych tonacjach czy delikatnych, pastelowych… Kiedyś zdarzyło mi się zafascynować kolorami…, zmywając naczynia! Mocny róż gąbki i żółty talerzyk bardzo dobrze się ze sobą komponowały! :) Zatem (młody) projektancie! Nie zaczynaj projektowania od włączenia komputera i programów! Wyjdź na spacer, poprzeglądaj czasopisma, wyjrzyj przez okno- zainspiruj się tym, co otacza Cię dookoła. Pamiętaj! Inspiracją do projektu wnętrza nigdy nie jest fotografia przedstawiająca inne wnętrze. Jest to jedynie propozycja jakiegoś rozwiązania, które można zastosować w projekcie.
(autor pierwszej fotografii: Shane Rounce)

Jak ozdobić pustą ścianę? (cz. 2.)

dekoracje sciany

   Dwa dni temu miałam okazję pokazać Wam jak ozdobiłam ścianę w przedpokoju we własnym mieszkaniu, dzięki czemu zaoszczędziłam sporo gotówki. Jeśli jeszcze nie widziałeś efektu końcowego sprawdź wcześniejszy post. Dziś zapraszam do kontynuacji pomysłów na dekoracje ścienne. Więcej zdjęć z przykładami znajdziesz w tablicy na Pinterest.

5. Oświetlenie.


dekorowanie sciany
Fot. Swabdesign

Oryginalnym elementem wystroju wnętrza- dekoracji ściennej- może być oprawa oświetleniowa- kinkiet (oprawa ścienna). Oprócz tego jest dodatkowym punktem świetlnym, który wyróżnia/podkreśla np. galerię ścienną, oryginalny mebel, lub doświetla blat biurka…
Oprawa ta może posiadać długie, regulowane ramię, albo stanowić nieruchomy punkt. Wielkości, wzory, kolory…- do wyboru! Pomyśl jednak chwilę jaką główną funkcję ma spełniać dodatkowy punkt świetlny. To pomoże Ci w poszukiwaniach. 
W sypialni ciekawie będą wyglądać kinkiety umieszczone po dwóch stronach łóżka. Nie koniecznie muszą być te same. Mogą mieć np. tę samą formę ale różne kolory, albo na odwrót- ta sama barwa ale innym model, lub z jednej strony kinkiet a z drugiej- oprawa zwieszana…- kombinacji jest wiele.
Kinkiety są też świetnym uzupełnieniem ściennych kompozycji ze sztukaterii. Możesz zachować układ symetryczny, mocując np. dwa kinkiety- z prawej i lewej strony- lub jeden- pośrodku. Umieszczenie oryginalnej oprawy po jednej stronie sprawi, że monokolorystyczna ściana ze sztukaterią będzie znakomitym tłem dla podkreślenia wyglądu oprawy.
Światło jest bardzo ważnym aspektem w projektowaniu wnętrz. Można by pisać i pisać, ale o tym być może w późniejszych wpisach.

6. Lustra.


dekoracje scienne
Fot. Amel Majanovic

Użycie lustra/ luster ma w sobie kilka zalet- oprócz funkcji dekoracyjnej dodatkowo powiększa przestrzeń oraz rozjaśnia ją, no i oczywiście- możemy się w nim przejrzeć! Odpowiednie umieszczenie odbijającej powierzchni sprawi mylne wrażenie kontynuacji pomieszczenia- najczęściej gdy lustro sięga od posadzki do sufitu („dodatkowe metry kwadratowe” :) ).
Największy urok dodaje lustru rama- cienka metalowa lakierowana; szeroka, drewniana, bogato zdobiona; w formie plecionki lub z piórek…- ponownie-„ do wyboru, do koloru”!
Dekoracja ścienna w postaci lustra na pewno sprawdzi się w przedpokoju, ale także i w pokoju dziennym lub w jadalni. We wnętrzach nowoczesnych dobrze będą wyglądać lustra w prostej (minimalistycznej) ramie, natomiast w kamienicy- w pozłacanej i zdobionej. Naturalna dębowa oprawa będzie pasowała do wnętrz skandynawskich i vintage.

7. Kompozycja oryginalna- zestawienie różnych elementów.


dekoracje scienne
Fot. Chance Anderson

Nic nie stoi na przeszkodzie, aby wymienione wyżej pomysły zmiksować. Jak najbardziej możesz wykorzystać tapetę i na jej tle stworzyć kompozycję z luster lub obrazków. Pamiętaj, aby wzór okładziny ściennej nie był zbyt wyrazisty, bo grafiki nie będą pasować lub po prostu znikną. 
Możesz zaaranżować ścianę korzystając z oprawy oświetleniowej, półki na książki, grafik, fotografii, luster… Kompozycja może być różnorodna i nieco chaotyczna. Taki pomysł najlepiej sprawdzi się na białej ścianie w „prosto urządzonym” wnętrzu. Dekoracja ta nie będzie wtedy przytłumiać przestrzeni.

To zaledwie kilka pomysłów, które, mam nadzieję, mogą Cię zainspirować do udekorowania ścian Twojego „m”, nieco innych niż kompozycje z obrazków. Te oczywiście mogą być w przeróżnej konfiguracji i zachwycać swoją oryginalnością.  Jeśli trudno jest Ci się zdecydować, śmiało napisz na maila, a pomogę w podjęciu decyzji! (A może myślisz nad remontem? Zapraszam do kontaktu!) 

Ściana DIY i kilkaset złotych w kieszeni.

dekoracje scienne

   W poniedziałek opublikowałam post dotyczący dekoracji ściennych, które możesz wykonać samodzielnie, niewielkim lub zerowym kosztem (nie licząc oczywiście czasu i odrobiny wysiłku fizycznego). Akurat tak się złożyło, że wieczorem tego samego dnia postanowiłam, że w końcu odmienię przedpokój w swoim mieszkaniu. Chcę podzielić się z Tobą efektami tej pracy i tym samym pokazać Ci, że w dwie godziny samodzielnie możesz zrobić "efekt wow" w swoim "m". Zapraszam do krótkiej lektury!

(Jeszcze małe wyjaśnienie co oznaczy "DIY"- wyrażenie z j. angielskiego, skrót od "do it yourself", czyli zrób to sam(-emu))

1. Jak było wcześniej? 



   Nieco ponad rok temu udało nam się z mężem kupić mieszkanie w kamienicy, w centrum Gdańska, a więc przestrzeń, którą zastaliśmy nie była "czysta"- niewykończona- jak jest to w przypadku mieszkania od dewelopera. Mieszkanie wtórne ma w sobie ten plus, że od razu można się do niego wprowadzić. Nasze lokum było w bardzo dobrym stanie i zmiany wprowadzaliśmy (i nadal wprowadzamy!) stopniowo.
Przedpokój jest bardzo niewielki (nie ma w nim nawet miejsca na szafę) i zmieściła się tu tylko nieduża szafka na buty oraz trzy wieszaki ścienne na odzież wierzchnią (nie było nawet miejsca na lustro). Na podłodze szare płytki, ściany pomalowane "prawiebiałą" farbą, oczywiście z zabrudzeniami od butów i kurtek. Mimo niewielkiej przestrzeni i przez to niewielkiej ilości pracy, jaka przypadała na przedpokój, najpierw zajęliśmy się wnętrzami, w których spędzamy większość czasu. Czas na przedpokój przyszedł w miniony poniedziałek!

2. Pomysł na zmianę.


   Wstępnie myślałam o tapecie- na jednej ścianie, bo trzy pozostałe to czworo drzwi... Wzór i kolorystyka miały pasować do charakteru wnętrza salonu i przyszłej kuchni. Wybrałam kilka wzorów w odcieniach beżu, przygaszonego różu, z motywem roślinnym... Zmiany miałam dokonać już kilka miesięcy temu, ale nastał czas pandemii- markety budowlane i "wnętrzarskie sklepy" pozamykano i pomysł odłożyłam na później. Jednak postanowiłam zaryzykować i zamówić tapetę przez Internet, bez wcześniejszego oglądania jej na żywo. Zamówiłam! Przesyłki spodziewałam się za 3-4 dni...no maksymalnie za tydzień. W mailu wiadomość: "przewidywany termin doręczenia [...]" za dwa tygodnie... Poczekam. Kolejny mail: "przewidywany termin doręczenia za" (kolejne)- cztery tygodnie... Zrezygnowałam z zamówienia. I tak na konto wróciło do mnie ponad 400 zł, a braku przesyłki wcale nie żałowałam. Dobrze, że tak się stało, bo do wybranego wzoru nabrałam wątpliwości po kilku dniach :)

3. Ściana DIY- kolejny pomysł, szybka decyzja i realizacja.


   Szybkiemu podjęciu decyzji w zmianie przedpokoju (w wybrany już nowy sposób) sprzyjały dwie sprawy: zbliżający się czas bardziej wymagającego remontu kuchni oraz chwila wolnego czasu wieczorem. Jak wspominam w swoim poście o szybkich zmianach w domu, jednym z nich jest malowanie. Jeśli masz w piwnicy (w garażu, na strychu...) farbę z poprzedniego malowania, możesz wykorzystać ją ponownie w dekoracji innego pomieszczenia. Tak też właśnie zrobiłam! Pół puszki szarej farby, którą użyliśmy w gabinecie (zwanym przez nas "pokojem pracy") przydało się i wystarczyło (a nawet jeszcze zostało!) do pomalowania przedpokoju. Ale! Nie pomalowałam całej ściany od posadzki do sufitu; kolor jest trochę ciemny- pasuje do płytek, ale to rozwiązanie byłoby nieco przytłaczające dla tego małego wnętrza. Do malowania nie potrzebowałam pędzli, a... zmywaka do naczyń! Pomysłem okazało się wykonanie powtarzalnego wzoru za pomocą "stempla"- krótszego boku gąbki. Wykonane od ręki- bez wykreślania linii i podziałów.
Stemplowanie zaczęłam od góry. Mąż nie spodziewał się tego, co planuję i z początku był sceptyczny, widząc tylko wzór w dwóch górnych liniach. Ale efekt końcowy, zwłaszcza po dodaniu obrazków i lusterka oraz po ustawieniu szafki i wazonu miło go zaskoczył. Ściana sprawia wrażenie pokrytej tapetą. Każdy mały prostokącik jest inny od sąsiadującego i nie zawsze przypada równo pod tym na górze/na dole. Dzięki temu wzór jest unikalny i ma większą wartość (widać, że wykonany jest odręcznie).

dekoracje scienne

   Dwie ( i pół) godziny pracy, łącznie z robieniem relacji fotograficznej i przedpokój zmienił się o 180 stopni! Niewielka przestrzeń wydaje się teraz być większa i zdecydowanie bardziej przytulna. Co prawda, nie ma w nim miejsca na odzież wierzchnią, ale tę przenieśliśmy w inne miejsce. Jestem (jesteśmy!) bardzo zadowolona z efektu końcowego... i ta satysfakcja, że zrobiłam to sama :)
   I jak podoba Ci się taka własnoręczna dekoracja ścienna? Zachęcam do spróbowania! A jeśli odważysz się, "wystemplujesz" ścianę, a końcowy efekt Cię nie usatysfakcjonuje, pamiętaj, że zawsze możesz wtedy zamalować całą ścianę :)

PS W kolejnym poście druga część pomysłów na ozdobienie ścian.

dekoracje scienne